W dniach 4-6 lipca 2025 roku w Żychlinie odbyło się seminarium zatytułowane „Czytamy Nietzschego”. Było to pilotażowe wydarzenie, nawiązujące do tradycji dawnych seminariów żychlińskich organizowanych w tamtejszej Parafii Ewangelicko-Reformowanej. Uczestnicy mieli okazję czytać „To rzekł Zaratustra” i konfrontować swoje spostrzeżenia na temat człowieka religijnego i Boga. Nie zabrakło również zwiedzania najstarszej Parafii reformowanej w Polsce. W ramach wprowadzenia przybliżyłem postać Fryderyka Nietzschego oraz ówczesny kontekst religijno-teologiczny.
Fryderyk Nietzsche był niemieckim humanistą, prozaikiem i poetą, wychowanym w tradycji luterańskiej. Uznawany jest za twórcę filozofii życia i proroka ateizmu. Jego krytyka religii wywarła znaczący wpływ na najpopularniejszych teologów ewangelickich XX wieku, takich jak Karl Barth, Paul Tillich czy Dietrich Bonhoeffer.
Fryderyk Nietzsche urodził się w luterańskiej rodzinie pastorskiej w 1844 roku w Röcken, niedaleko Lipska. Zarówno jego ojciec, jak i dziadek byli teologami i pastorami ewangelickimi. Ojciec Fryderyka zmarł wcześnie, gdy chłopiec miał zaledwie pięć lat. Już jako nastolatek Nietzsche pisał poezję i komponował muzykę. Zgodnie z oczekiwaniami matki, Nietzsche studiował teologię na Uniwersytecie w Bonn, aby kontynuować rodzinną tradycję i zostać pastorem. W tym czasie zaprzyjaźnił się z profesorem filologii Friedrichem Ritschlem, który został jego patronem i promotorem. Nietzsche porzucił teologię i przeniósł się za swoim patronem do Lipska. Tam studiował filologię, poświęcając się literaturze antycznej, i wywarł ogromne wrażenie na profesorach. Dzięki ich poleceniu, mając zaledwie 24 lata, Nietzsche otrzymał stanowisko profesora filologii w Bazylei, a uczelnia w Lipsku przyznała mu tytuł doktorski bez egzaminu i jakichkolwiek innych formalności. Z powodów zdrowotnych wiele miesięcy spędzał w Szwajcarii, we Włoszech czy we Francji.
Życie to ból
Historia Nietzschego to historia choroby i cierpienia. Od młodości cierpiał na migreny, co tygodniami, a czasem miesiącami, utrudniało mu naukę. Później choroba i bóle uniemożliwiały mu prowadzenie zajęć czy pisanie. We wczesnym wieku pogarszał się jego wzrok. Zanim skończył 30 lat, stracił widzenie w prawym oku. Przez całe życie cierpiał na różne schorzenia neurotyczne. Wśród badaczy pojawiały się różne teorie tłumaczące ciężki stan zdrowia Nietzschego. Jedni doszukiwali się syfilisu, inni choroby genetycznej. Jego ojciec zmarł na ciężką i bolesną chorobę, prawdopodobnie prowadzącą do martwicy mózgu. Przed śmiercią stracił wzrok i dostawał ataków epilepsji. W wieku dwóch lat młodszy brat Fryderyka również cierpiał na bóle i zmarł tragicznie. Sam Nietzsche przeżył 56 lat, pod koniec życia popadł w obłęd i trafił do szpitala psychiatrycznego.
Życie to przyjaźń
Historia Nietzschego to także historia przyjaźni. W Bazylei Nietzsche zaprzyjaźnił się z Richardem Wagnerem, wybitnym kompozytorem i wielką gwiazdą ówczesnych Niemiec. Łączyła ich bliska przyjaźń, zbliżyło ich zamiłowanie do muzyki, teatru i filozofii Schopenhauera. Przyjaźń trwała około dziesięciu lat. W tym czasie Nietzsche napisał „Narodziny tragedii”, w których rozwijał dychotomię chaosu i porządku (dionizyjskości i apollińskości). Z czasem jednak osobowości Nietzschego i Wagnera nie pozwalały na dalszą bliską relację. Nietzsche zaczął dostrzegać w wielkim muzyku osobę pragnącą schlebiać masowej publiczności, zdradzającą ideały sztuki, tęskniącą do chrześcijańskiego poczucia krzywdy i pragnącą niemieckiego imperializmu. Jednocześnie krytykował antysemityzm i nacjonalizm Wagnera.
Innym przyjacielem Nietzschego był teolog ewangelicki Franz Overbeck, z którym mieszkał pod jednym dachem w Bazylei. Overbeck, podobnie zresztą jak Nietzsche, miał wpływ na Karla Bartha i jego krytykę religii. Trójkę przyjaciół zamyka Heinrich Köselitz, student muzyki, który uczestniczył w zajęciach prowadzonych przez Nietzschego. Został on kompozytorem i to jemu Nietzsche nadał później imię Peter Gast. Gast wspierał Nietzschego w pisaniu, redagowaniu i wydawaniu jego tekstów , szczególnie gdy Nietzschemu pogarszał się wzrok, a pismo stawało się nieczytelne.
Życie to szukanie prawdy
Historia Nietzschego to również historia jego zmagań z religią i pobożnością. Nietzsche był wychowywany w ewangelickiej rodzinie, chodził też do luterańskiej szkoły. Studiował teologię ewangelicką i był szykowany na pastora. O swoim ojcu pisał, że był pogodnym i kochanym człowiekiem – doskonałym przykładem wiejskiego pastora. Z okresu młodzieńczego Nietzschego zachowały się jego modlitwy. Dzisiejsi biografowie są zdumieni natężeniem jego uczuć religijnych w tym okresie.
Na studiach teologicznych wytrzymał jednak jedynie dziesięć miesięcy. Później uważał ten czas za stracony. Religia i Kościół zaczęły jawić się jako zbiór przesądów, które mają zapewnić człowiekowi wygodę i spokój, a tak naprawdę tłumią samodzielność, niepewność i chęć poszukiwania sensu. Jan Kalwin, walcząc z obrazami Boga, pisał, że umysł ludzki to nieustanna fabryka bożków. Ludwig Feuerbach rozwinął teorię projekcji, według której bogowie są stworzonymi obrazami wewnętrznych pragnień i fantazji człowieka. Nietzsche przejął przekonanie o bogotwórczej naturze człowieka. Pozwoliło mu to na wnikliwą analizę psychologiczną ludzkiej duszy. Pobożność i religijność były dla niego zwierciadłami, w których mógł demaskować ludzkie słabości, ukrytą mściwość, słabą wolę, ucieczkę od życia i wolności. Przykładowo, w popularnych ideach, takich jak miłość, sprawiedliwość, równość, demokracja i liberalizm, widział pomysły zrodzone z resentymentu ludu przeciwko władzy arystokratycznej. Największym nośnikiem takiego poczucia krzywdy i żalu wobec silniejszych było chrześcijaństwo. Choć religia pierwotnie była symbolem siły twórczej ludzi, to chrześcijaństwo w swej ostatniej formie ograbiło „ten świat” z boskości na rzecz „świata przyszłego”. W liście do siostry pisał, że dążenie do prawdy nie oznacza szukania spokoju, wytchnienia i szczęścia. Szuka się prawdy, nawet gdy jest brzydka i odrażająca. Pisał:
„Jeśli pragniesz dążyć do spokoju duszy i szczęścia – wierz; jeśli pragniesz być adeptem prawdy – dociekaj”.
Nietzsche a teologia ewangelicka
Taki sposób myślenia, że należy dążyć do prawdy nawet bolesnej, nie był jednak obcy teologii ewangelickiej w XIX wieku. Szczególnie, że w tamtym czasie w ramach teologii akademickiej rozwijał się nurt teologii krytycznej, czy też liberalnej (nie mylić ze współczesnym liberalizmem). W ramach tego nurtu zwiększała się świadomość historyczna dawnych religii, odkrywano znaczenie religijnej fantazji i mitu, odkrywano sprzeczności i nieścisłości w Biblii. W ramach protestanckiej egzegezy nastąpił ogromny rozwój nauk filologicznych i historycznych, który nie pozostawał bez wpływu na teologię. Zaawansowane metody historyczno-krytyczne zdobywały uznanie wykształconych, a jednocześnie podkopywały pewność wobec tradycyjnego nauczania.
Najlepszym przykładem jest dyskusja wokół historycznego Jezusa (Das Leben Jesu), w której teologowie i historycy próbowali zrekonstruować spójny biogram Jezusa. Uczeni podkopywali tradycyjne obrazy życia i nauczania Jezusa i tym samym szukali historycznie pewnego obrazu, który zapewniłby chrześcijaństwu stabilny fundament (dałyby chrześcijaństwu pewność siebie). Jednym z bardziej popularnych teologów tego nurtu był David Strauss, profesor teologii ewangelickiej w Tybindze. W 1835 roku opublikował „Krytyczne opracowanie życia Jezusa”, w którym, uwzględniając najnowsze wyniki badań nad historycznym obrazem Jezusa, pragnął znaleźć trzecią drogę pomiędzy supranaturalistyczną a naturalistyczną interpretacją opowieści biblijnych. Pierwsza interpretacja zakładała dosłowną, bezpośrednią interwencję boską w sprawy ludzkie, druga z kolei tworzyła domysły na temat możliwych naturalnych przyczyn cudów. Propozycja teologa nazwana została interpretacją mityczną, która cudowne opowieści rozumiała nie w kategoriach relacji historycznych, ale jako wyraz głębokich prawd religijnych poprzez formy wyobrażeniowe i symboliczne.
Książka Straussa wszczęła wielką dyskusję na temat historyczności i znaczenia życia Jezusa. Nietzsche docenił książkę Straussa, jego wnikliwość i krytycyzm. Później jednak Strauss wydał kolejną książkę, w której starał się w formie bardziej popularnej zaprezentować nową wiarę dla ludu niemieckiego. Propozycję tę Nietzsche nazwał „nudnym i wulgarnym” pocieszeniem dla ludu, który utracił swój fundament. W propozycji Straussa widział wygodne samozadowolenie, niewzruszoną moralność wywiedzioną z burżuazyjnych konwencji i kulturę pozbawioną głębi. Recenzja książki Straussa stała się dla Nietzschego nie tylko okazją do wypomnienia autorowi błędów gramatycznych i językowych, ale co najważniejsze, do krytyki burżuazyjnej inteligencji i „konsumentów kultury”.
Człowiek nie potrzebuje pozornego pocieszenia i płytkiego samozadowolenia. Współczesny człowiek utracił swój największy i jedyny fundament – ideę Boga. To wydarzenie nie znajdzie pocieszenia w niemieckiej kulturze czy kawiarnianej inteligencji. W
W La gaya scienza czyli nauka radująca duszę Nietzsche pisał:
„Gdzie jest Bóg? Powiem wam! Zabiliśmy go — wy i ja. Wszyscy jesteśmy jego mordercami! Ale jak tego dokonaliśmy? Jak zdołaliśmy wypić morze? Kto dał nam gąbkę, żeby zetrzeć cały horyzont? Co uczyniliśmy, spuszczając Ziemię z uwięzi jej Słońca? W jakim kierunku się teraz porusza? Dokąd my teraz zmierzamy? Jak najdalej od wszelkich słońc? Czy ciągle nie spadamy? Czy nie lecimy w tył, w bok, w przód, na wszystkie strony? I czy w ogóle jest jeszcze jakaś góra i jakiś dół? Czy nie błąkamy się pośród czegoś, co zdaje się nieskończoną nicością? Czy wokół nas nie zieje kosmiczna pustka? Czy nie zrobiło się zimniej? Czy nie nadchodzi wciąż tylko noc i znowu noc?”
Życie to Bóg
W centrum filozofii i nowej wiary Nietzschego jest „życie” albo inaczej „wola mocy”. Wola mocy to afirmacja własnej mocy i siły życia, zarówno tej nieświadomej, jak i świadomej strony. Wola mocy potrzebuje oporu, który przezwycięża, inaczej nie byłaby mocą. Jest to władza nad samym sobą i ciągłe przezwyciężanie samego siebie w kierunku nowego i silnego. Nie jest to ucieczka od cierpienia i śmierci, ale życie, które zawiera w sobie zarówno cierpienie, jak i śmierć – akceptuje je i tym samym je przezwycięża. Jest to życie wraz ze swoją wieloznacznością, destrukcyjną i chaotyczną głębią.
Nietzsche nie stworzył jednego systemu (gardził systemami), ale wiele jego pomysłów i koncepcji jest rozrzuconych po różnych publikacjach. Najpopularniejszą jest książka „To rzekł Zaratustra. Książka dla wszystkich i dla nikogo”. Książkę tę nazywał on piątą Ewangelią i była ona, obok Biblii, najpopularniejszą książką wśród niemieckich żołnierzy I wojny światowej. Później została wykorzystana przez ruch nazistowski i propagandę niemiecką. Jest to zbiór przypowieści skupiających się wokół Zaratustry, proroka ateisty, który po śmierci Boga rozpoczyna działalność nauczycielską. Prorok krytykuje religię jako płytką, a w pobożności widzi pustkę. Jednocześnie Zaratustra zwiastuje nadczłowieka, wierność ziemi i odwagę życia, które jest dwuznaczne – zarówno twórcze, jak i destrukcyjne.
Na koniec podzielę się z Wami tekstem „Modlitwy do Życia”, który według Nietzschego najlepiej oddaje jego własną filozofię. Modlitwę napisała Lou Andreas-Salomé, przyjaciółka i nieodwzajemniona miłość Nietzschego. Nietzsche uczynił z tej modlitwy hymn i skomponował do niego melodię. Miał nadzieję, że utwór ten „uwiedzie ludzi jego filozofią”
Pewnie, tak kocha przyjaciel przyjaciela,
Jak ja ciebie kocham, tajemnicze Życie!
Czy w tobie się radowałem, płakałem,
Czy dałeś mi cierpienie, czy dałeś mi rozkosz.
Kocham cię z twoim szczęściem i smutkiem,
I jeśli musisz mnie zniszczyć,
Wyrwę się boleśnie z twego ramienia,
Jak przyjaciel rwie się z piersi przyjaciela.
Z całą siłą cię obejmuję –
Niech twoje płomienie rozpalą mojego ducha,
I w żarze walki niech mnie
Rozwiązanie tajemnicy twojego sensu odnajdzie.
Tysiąclecia myśleć i żyć.
Wrzuć swoją pełnię do mnie!
Jeśli nie masz już szczęścia, by mi dać,
Dobrze! Jeszcze masz – swój ból…
Transmisja nabożeństwa kończącego seminarium