Tiliich: Krytyka religii musi polegać na czymś innym niż tylko na gloryfikowaniu chrześcijaństwa i negowaniu prawdziwości wszystkich innych religii.
Barth: Objawienie Boga w Jezusie Chrystusie jest unieważnieniem religii jako takiej. Chrześcijaństwo nie jest religią, jest relacją. Relację Boga do człowieka można opisać tylko za pomocą teologii dialektycznej.
Tillich: Teologii dialektycznej nie można sprowadzić do kilku paradoksalnych haseł i supranaturalistycznych wierzeń. Objawicielskie wydarzenie Jezusa jako Chrystusa zawiera w sobie samonegację. Kryterium „Krzyża” osądza wszystkie objawienia łącznie z sobą samym.
Barth: Mówisz tak, bo twoje teologiczne odpowiedzi nie pochodzą tylko z Biblii, ale w równej mierze z historii religii czy kultury, a ich znaczenie i miejsce uzależniasz od filozoficznych pytań. Teologiczne odpowiedzi płynące z Biblii są fundamentalne i nadrzędne względem jakiejkolwiek filozofii.
Tillich: Nie ma czegoś takiego, jak czyste objawienie. Objawienie jest zawsze dla kogoś i dla pewnej wspólnoty w określonym kulturowo i religijnie środowisku. Ten kto pogardza filozofią, nie tylko zajmuje się nią, ale jest uczniem tego, czym pogardza. Nie możemy uciec od filozofii, ponieważ drogi, którymi chcemy uciekać, są zbudowane i wybrukowane właśnie przez filozofię.