Kant o modlitwie
I. Kant, Religia w obrębie samego rozumu, tłum. Aleksander Bobko.
Modlitwa pomyślana jako wewnętrzne formalne nabożeństwo, a zatem jako środek [zjednywania] łaski, jest zabobonnym urojeniem (fetyszyzmem). Jest to bowiem czyste życzenie wypowiedziane przed jakąś istotą, która nie wymaga od wypowiadającego życzenie żadnej deklaracji odnośnie do usposobienia, a zatem niczego się tu przez nią nie czyni, nie spełnia się żadnego z obowiązków, które obligują nas jako Boże przykazania, a więc naprawdę nie służy się Bogu. Serdeczne życzenie, aby we wszystkich naszych… Czytaj więcej