1 Kor 12, 4-11
Czytany fragment pochodzi z listu Apostoła Pawła do chrześcijan w Koryncie.
Korynt był dużym i bogatym miastem. Jako miejscowość portowa był ważnym regionem handlowym i komunikacyjnym. Bogate miasto utrzymywało się w dużej mierze z handlu i rzemiosła. Jednocześnie miasto kojarzyło się również z zepsuciem moralnym, gdyż na bogactwo miasta duży wpływ miała prostytucja. W tym mieście apostoł Paweł założył zbór chrześcijański, składający się głównie z pogan.
I ten Kościół w Korynie nie należał do idealnych. Chrześcijanie, do których pisał Paweł, byli bardzo podzieleni i pokłóceni. Obecne były spory personalne i wzajemna niechęć. Paweł napisał list do swojego zboru, gdyż dowiedział się o wszystkich problemach, które rozsadzają jedność chrześcijan. Listę problemów możemy odkryć czytając poszczególne rozdziały listu. Nie była to krótka lista.
Podczas wspólnych zgromadzeń i wieczerzy pańskich, niektórzy upijali się winem, obżerali się i nie zostawiali nic dla tych, którzy przychodzili później. Wykonywany zawód oraz majętność pozwalała tym bogatszym już wcześniej zaczynać wspólną wieczerze. Ci biedniejszy i bardziej spracowani docierali na zgromadzenia dużo później. Prowadziło to do nierówności.
Różny status społeczny miał też więcej konsekwencji. Ludzie z klas wyższych byli lepiej wyedukowani. Ich wiedza sprawiała, że wiele rzeczy widzieli inaczej od reszty. Mogło prowadzić to do licznych nieporozumień z niewyedukowanymi chrześcijanami.
Przykładowo wykształceni chrześcijanie pogardzali współwyznawcami, którzy obawiali się jeść mięsa pochodzącego z kultu świątynnego. Widzieli w tym zabobon i brak silnej wiary. Z kolei chrześcijanie wegetarianie postrzegali mięsożernych współwyznawców jako tych niemoralnych i złych. Oprócz tego chrześcijanie wyciągali wiele sporów na zewnątrz, pozywając się wzajemnie do sądu.
Kościół podzielił się na różne frakcje, a każdy przywódca był przekonany o swojej duchowej wyższości. Twierdził, że głosi on tą najprawdziwszą i najlepszą wiarę. Jeden mówił o sobie, że jest uczniem Pawła. Drugi, że uczniem Apollosa, trzeci Kefasa. Jeszcze inny, że uczniem samego Chrystusa.
Problem chrześcijan w Koryncie o którym dziś czytamy, to problem z tzw. darami Ducha Świętego. Chrześcijanie w Koryncie próbowali dowodzić swojej duchowej wyższości nad współwyznawcami. Miało to związek z tym, co nazywa się darami-charyzmatami Ducha Świętego. Niektórzy wprawiali się w stan ekstazy. Niezrozumiałe i pełne entuzjazmu zachowania miały pokazać jak bardzo są pełni Ducha Bożego. Inni prześcigali się w wygłaszaniu proroctw, przekonani, że kto więcej mówi o Bogu ten został od Boga bardziej obdarowany Duchem. Jeszcze inni w tym stanie ekstazy prześcigali się w mówieniu różnymi językami, których nikt prócz nich nie rozumiał. Każdy z tych darów uważał za najważniejszy i najlepszy. A dary innych uważał za mniej ważne albo nawet za niepotrzebne.
Wszystko to sprawiało, że Kościół w Koryncie był mieszanką wybuchową. Wszystko to prowadziło do pytania, czy ten Kościół pozostaje tak naprawdę jednym Kościołem?
I w tej sytuacji Apostoł Paweł pisze do Kościoła w Koryncie. Fragment, który czytamy dotyczy właśnie różnych darów, które posiadali chrześcijanie, ale które w praktyce dzieliły i kłóciły zbór. Apostoł Paweł próbuje przekazać, że różnice nie oznaczają braku jedności. Nie oznaczają innego Ducha.
Różne są dary łaski, ale ten sam Duch, różne są też posługi, ale ten sam Pan. Różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich.
Różnice pomiędzy darami i talentami chrześcijan nie oznaczają obcości i inności. One wszystkie jakkolwiek różne są darami jednego Ducha. Różnice w wykonywanym zawodzie, inne zajęcia czy funkcje nie oznaczają służby innemu Bogu. Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że nie ma jedności i wspólnego celu, to tak naprawdę wszystko jest działaniem tego samego Boga.
W każdym jednak Duch objawia się dla wspólnego dobra.
Apostoł Paweł dostrzega cel, jakim jest wspólne dobro. To do niego prowadzi Duch różnymi, czasem niezrozumiałymi, drogami.
Temu bowiem przez Ducha jest dany dar mądrości słowa, innemu natomiast, według tego samego Ducha, umiejętność poznania;
Niektórzy posiadają mądrość słowa. Potrafią przemawiać z wielką mocą i doświadczeniem na ważne tematy. Innych umiejętność poznania doprowadziła do ogromnej wiedzy, znają szczegóły spraw o których wiele osób nie ma bladego pojęcia.
Według Apostoła Pawła wszystko to jest darem Ducha.
jednemu dar wiary w tym samym Duchu, drugiemu zaś łaska uzdrawiania w tym jednym Duchu;
Niektórzy posiadają dar wiary. Takiej siły wiary, która sprawia, że człowiek z odwagą idzie przez życie i jest otwarty na wszystko, co Bóg na niego zsyła. Niczym żołnierz, który kroczy z pieśnią na ustach. Inni mają dar uzdrawiania. Swoją rozmową czy obecnością potrafią uleczyć niejedną chorą dusze, a nawet ciało. Według Apostoła Pawła wszystko to jest darem Ducha.
innemu dar czynienia cudów,
Nie zrozumiałe czyny i postawy, które wprawiają w zdumienie i odsłaniają tajemnice Bożą.
innemu prorokowania,
Darem prorokowania jest z jednej strony umiejętność rozumienia naszej aktualnej sytuacji politycznej, społecznej czy religijnej. Z drugiej strony zdolność dostrzeżenia w niej Słowa Bożego, skierowanego do nas. Prorok nie stroni od słów krytyki, ale potrafi też dzięki temu zbudować i dać nadzieję.
jeszcze innemu rozpoznawania duchów;
Rozpoznawanie duchów jest umiejętność rozpoznania, co służy duchowemu rozwoju, a co demonicznej destrukcji. Co jest dziełem dobrego ducha i prowadzi nas ku spełnieniu, a co jest dziełem złego ducha i prowadzi nas do zguby.
jednemu różne rodzaje języków, drugiemu natomiast dar tłumaczenia języków.
Mówienie językami to dar mówienia w sposób bardzo entuzjastyczny i porywają, ale jednocześnie niezrozumiały i tajemniczy dla słuchających. Nawet to według Pawła jest darem Ducha Świętego. Osobnym darem jest umiejętność rozumienia i tłumaczenia niezrozumiałej mowy.
Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu z osobna tak, jak chce.
Mądrość słowa, wiedza, wiara, uzdrawianie, cuda, prorokowanie, rozpoznawanie duchów, mówienie językami, tłumaczenie języków – były to charyzmaty obecne w Kościele w Koryncie. We wszystkich tych umiejętnościach, talentach i czynnościach Apostoł Paweł dostrzega działanie jednego i tego samego Ducha. Dary Ducha Bożego. Choć powodowały one niekiedy kłótnie i nieporozumienia, to był to sposób w jaki Bóg działał w każdym ku wspólnemu dobru.
Duch Boży nie kieruje się naszymi oczekiwaniami i żądaniami. Nie zwraca uwagi na to, jak chcielibyśmy sobie zorganizować społeczeństwo i Kościół. Jak według nas powinien zachowywać się każdy człowiek, co powinien wiedzieć, co myśleć. Który dar według nas powinien posiadać, a którego daru nie powinien posiadać. Duch udziela darów, tak jak chce i komu chce. Dary są różne, jak różny jest każdy z nas.
A jakie my dzisiaj potrafimy znaleźć talenty? Jakie dary? Ale może ważniejsze pytanie brzmi: Czy potrafilibyśmy dostrzec jednego i tego samego Ducha w tym co inne i w tym, co wydaje nam się obce? Czy jesteśmy otwarci na Ducha, który działa w niespodziewany i niezrozumiały dla nas sposób? Czy potrafimy dostrzec – jak apostoł Paweł – że Bóg sprawia wszystko we wszystkich?
Różne są dary łaski, ale ten sam Duch, różne są też posługi, ale ten sam Pan. Różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. Amen.